piątek, 19 stycznia 2018

Weekend!

Siemka! ✋✋✋


👉 Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem treningu, którego odbyłem samym wieczorem. Przebiegłem 6 kilometrów w trudnych warunkach (śnieg, gołoledź), ale starałem się to robić ostrożnie, bo nie wiadomo co może się stać, gdy człowiek poślizgnie się po takiej nawierzchni. Jeśli chcemy pobiec w takich warunkach to musimy pamiętać o tym, żeby "nie szaleć", bo to może dla nas skończyć się bardzo źle (ryzyko poważnej kontuzji), także najlepiej biegać z "trzeźwą" głową. Trasa tego biegu wiodła przez ul. Skierki, Krasińskiego, Bohaterów Monte Cassino, Zana, Filaretów i Wąwóz LSM. 

Podsumowanie:

  • Czas trwania: 0:32:18
  • Dystans: 6,00 km
  • Średnie tempo: 5:23 min/km
  • Maksymalne tempo: 3:42 min/km
  • Średnia prędkość: 11,15 km/h
  • Maksymalna prędkość: 16,23 km/h
👉 Drugi trening odbył się w środę przed południem, planowałem przebiec 10 km, ale niestety już na 3 km lewa noga zaczynała mi bardzo dokuczać, że musiałem biegać z bólem. Musiałem się na chwilę zatrzymać i pomasować udo, ale to nic mi nie pomogło i tempo miałem zdecydowanie gorsze, ale chociaż udało mi się zrobić przynajmniej 8 kilometrów, z tego się cieszę, bo udało mi się dotrwać "w piekle", zawsze nigdy się nie poddaję, gdy nawet stanę przez chwilę a potem próbuje dalej pobiec. U człowieka zawsze działa silna wola i ta silna wola, podkreślam "silna wola" pozwala mi dalej kontynuować swoją robotę. Trasa tego biegu wiodła przez ul. Wileńska, Głęboka, Muzyczna, ścieżka obok Areny Lublin, Krochmalna, Nadbystrzycka, Wąwóz LSM oraz Zana.

Podsumowanie:
  • Czas trwania: 0:43:21
  • Dystans: 8,00 km
  • Średnie tempo: 5:25 min/km
  • Maksymalne tempo: 3:52 min/km
  • Średnia prędkość: 11,08 km/h
  • Maksymalna prędkość: 15,48 km/h
Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku! :)

~ Majdański Biegacz



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz